22 maja ZZR KORONA wystąpił do premiera w związku z faktem, że RARS wciąż nie udzielił odpowiedzi firmom skupowym, które złożyły oferty do 14 kwietnia w ramach procedury szumnie ogłaszanego przez rząd skupu przez RARS. Miało to być jeden z elementów rozwiązania problemu nadpodaży zbóż. Informacja o interwencji Związku podały także media internetowe.
RARS zareagował i mamy kolejną kompromitację. Jak poinformowały nas firmy handlowe uczestniczące w Polish Grain Day, 24 maja RARS rozesłał mailem komunikat do oferentów, że:
Czyli nie wiadomo kiedy i po jakiej cenie. Jedna z firm w odpowiedzi RARSowi miała swierdzić, że ofertę zgłosiliśmy 14 kwietnia 2023 i ten towar co zgłosiliśmy dalej trzymamy. Mogliśmy już go dawno sprzedać w cenach jakie obowiązywały 14 kwietnia, a Państwo teraz piszą, że będą obowiązywać nas ceny z notowań dla Rynku Zbóż publikowanych na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi tj. na ten moment, to jest z Państwo strony trochę oszustwo. I nie sposób się z tą opinią nie zgodzić. Inna firma poinformowała nas, że na szczęście nie wierzyła RARSowi i w międzyczasie sprzedawała zboże na eksport.
Niestety, jak to w pośpiechu bywa, wysłano jednego maila zbiorczo do wszystkich oferentów w trybie otwartym (czyli nie w kopii ukrytej UDW). W efekcie każdy z oferentów mógł dowiedzieć się, kto jeszcze złożył ofertę. Następnego dnia RARS uznał że był to błąd pracownika, zdarzenie potraktowano jako naruszenie ochrony danych osobowych, a oferenci jeżeli mają pytania w związku z opisanym zdarzeniem mają skontaktować się z inspektorem ochrony danych osobowych.
Zdaniem ZZR KORONA mamy do czynienia z wadliwymi procedurami, a całe zdarzenie to nie problem naruszenie ochrony danych osobowych jak twierdzi RARS, tylko tajemnicy handlowej. Zapewnienia RARS o bezpieczeństwie danych oferentów, w tych okolicznościach, brzmią jak dobry żart.